Aparat ładowalny czy na baterie? Dlaczego?

Odkąd pojawiły się na rynku aparaty słuchowe wyposażone w akumulatory przyszli ich użytkownicy stanęli, czy wybrać aparat zasilany baterią czy też ładowalny.

Spis treści

Oto kilka informacji na temat tego dla kogo będą lepsze aparaty na baterie a dla kogo ładowalne.

Odkąd pojawiły się na rynku aparaty słuchowe wyposażone w akumulatory przyszli ich użytkownicy stanęli, czy wybrać aparat zasilany baterią czy też ładowalny.

Poza tym, że aparaty wyposażone w akumulatory są nieco droższe i wymagają zakupu ładowarki wiele wskazuje za tym aby wybrać właśnie aparaty ładowalne.

Dlaczego? I dla kogo? Przyjrzyjmy się tak to wygląda w kontekście seniorów.

Osoby starsze, które bardzo często mają problemy ze stawami tracą sprawność manualną co powoduje, że gdy chcą wymienić bardzo małą baterię w równie małym aparacie przychodzi im to z ogromny trudem. To tego dochodzi wada wzroku, która pogłębia się z wiekiem. Podczas wymiany baterii najpierw trzeba wyjąć ją z aparatu, często sztywność palców dłoni sprawia, że prób otwarcia komory jest kilka lub kilkanaście. Następnie kiedy już się to uda może zdarzyć się, że bateria wypadnie i potoczy się w nieznanym kierunku. Tutaj poszukiwanie baterii ze słabym wzrokiem i trudnościami ruchowymi osoby starszej, rozpoczyna kolejny niełatwy etap -poszukiwanie baterii.

Nawet jeśli bateria nie wypadnie w chwili otwierania komory, może się to zdarzyć podczas samego jej wyjmowania chwytem pęsetkom. Brak czucia w opuszka palców to kolejna trudność. Również po uchwyceniu bateria ma szansę wypaść i potoczyć się w nieznanym kierunku. Załóżmy jednak, że udało się bezpiecznie usunąć zużytą baterię z aparatu. Teraz nadchodzi moment w którym trzeba wyjąć nową z opakowania, co też przysparza sporo trudu. Każda nowa bateria ma na sobie naklejkę zabezpieczającą przed wyładowaniem. Ją też trzeba zobaczyć, uchwycić, odkleić. Wyobraźmy sobie, że na przykład na stole leży bateria zużyta i nowa, obie wyglądają tak samo. Pojawia się ryzyko, że starsza osoba zapomni którą gdzie położyła i do aparatu z powrotem trafi bateria zużyta.

Osoba starsza w sytuacji silnego przekonania, że bateria jest wymieniona wnioskuje, że aparat się zepsuł bo nie działa.

Dzwoni do rodziny, dzwoni do punktu protetycznego, w którym kupiła aparat z informacją, że aparat się zepsuł. Następnie aparat trafia do serwisu, jest sprawdzany a w pierwszej kolejności sprawdzane jest to czy bateria jest naładowana.

Ostatecznie okazuje się, że przyczyną niesprawności aparatu jest właśnie zużyta bateria. Opisałam tutaj najczarniejszy scenariusz wydarzeń, jednak z życia wzięty bo niejednokrotnie spotkałam się w swojej pracy z tego typu sytuacjami.

A teraz nakreślę sytuację tak. Osoba w podeszłym wieku posiada aparaty ładowalne. Codziennie wieczorem wkłada je do ładowarki a rano wyjmuje naładowane aparaty i zakłada je na uszy….Chyba nie muszę już pisać więcej na ten temat, aparaty ładowane bronią się same

A co jeśli ktoś zapomni włożyć aparaty do ładowarki? Aparaty ładowalne przystosowane są do działania nawet do 24 godzin działania. Następnego dnia można ich używać, można też włożyć do ładowania na przykład na 30 min co spowoduje doładowanie nawet do kilku godzin.

Młodsze osoby niedosłyszące

Kiedy mówmy o młodych osobach niedosłyszących oraz tych w średnim wieku myślę, że sprawa jest jeszcze prostsza. Osoby te nie obawiają się nowości, są przyzwyczajone do tego, że różne sprzęty należy codziennie ładować np. telefon komórkowy.

A dla osób, które żyją szybko i aktywnie dedykowane są ładowarki z powerbank o pojemności kilku cykli ładowania. Zasze można je podładować w wolnej chwili.

Teraz kilka informacji technicznych i praktycznych.

Każdy pełny cykl ładowania to około 3 godziny, jednak doładowanie np. 30 minutowe może przedłużyć życie aparatu nawet do 6 godzin.

W aparatach słuchowych stosowane są akumulatory litowo-jonowe, najlżejsze, można je naładować najszybciej ze wszystkich akumulatorów. Można doładowywać je krótko i ładować długo, nie wpływa to na ich pojemność ani żywotność.